SOKÓŁ ZAWIÓDŁ.
Beniaminek z Nowego Kramska okazał się wymagającym przeciwnikiem i pokonał naszego Sokoła 2:1.
Goście dwukrotnie w pierwszej części spotkania dwukrotnie zaskoczyli nas w obronie i prowadzili już 2:0. Na bramkę przyjezdnych kilka razy próbował strzelać Szymon Bączkiewicz oraz Kamil Świątek z rzutu wolnego, jednak nie dało to oczekiwanych rezultatów.
Po zmianie stron próbowaliśmy zmienić niekorzystny wynik i po strzale z rzutu wolnego, którego egzekutorem był Mateusz Łoś zdobyliśmy bramkę kontaktową. Na nic więcej zawodnicy z Nowego Kramska nam nie pozwolili. Woli walki naszym zawodnikom odmówić nie można, ale już skutecznościi momentami brak chłodnej głowy zawodziła.Tym samym narażaliśmy się na kilka żółtych kartek, choć najważniejsze, że obyło się bez poważnych kontuzji.