TEN REMIS MA SMAK ZWYCIĘSTWA.
W dzisiejszym spotkaniu na naszym boisku Sokół zremisował 3:3 ze Spartą Nietkowice.
Jakże inaczej wyglądały ławki rezerwowych w tym meczu. Na ławce gości wszystkie miejsca zajęte, a nasza to Nikodem Odważny bramkarz Sokoła i trener.... No ale o problemach kadrowych wiadomo było już przed spotkaniem, więc wielkie dzięki za pomoc Kuzikowi, Albertowi i Erniemu, który bezpośrednio po służbie stawił się na II część meczu.
Samo spotkanie zaczęło się dla nas wybornie, bo mimo ataków gości to my wychodzimy na prowadzenie po strzale Kamila Świątka. Niestety to szybko się zmienia i jeszcze w tej części gry przyjezdni dwukrotnie skarcą nas za wyjątkowo proste błędy w obronie. I tak do szatni schodzimy przegrywając 2:1.
Po zmianie stron próbujemy odrabiać straty, ale na nasze nieszczęście to Sparta podwyższa prowadzenie na 3:1. Nie poddajemy się. Sygnał do ataku daje Dawid Wroński, który jest faulowany w polu karnym i chwilę później zdobywa bramkę kontaktową z rzutu karnego. Po ładnej akcji lewą stroną boiska rozgrywający dobre zawody Dionizy Kmera wrzuca piłkę w pole karne, a tam Szymon Bączkiewicz pewnym strzałem doprowadza do remisu. Później oba zespoły miały swoje szanse na poprawienie zdobyczy bramkowej, jednak wynik pozostał bez zmian. Wynik sprawiedliwy wedle mojej oceny dla obu drużyn.
Po raz kolejny nasz zespół pokazał charakter i wolę walki, co sprawiło, tak długo wyczekiwany pierwszy punkt na naszym boisku stał się faktem.